W poniedziałek, 23 września, w sądzie federalnym w Alexandrii, rozpoczął się proces wytoczony przez rząd federalny USA przeciwko Google. Gigant jest oskarżony o nadużywanie pozycji monopolisty na rynku reklam internetowych. Proces ten może mieć kluczowe znaczenie nie tylko dla przyszłości Google, ale też dla całego rynku reklamy online.
Czego dokładnie dotyczą zarzuty?
Departament Sprawiedliwości USA oskarżył Google o przejęcie rynkowych rywali, co umożliwiło firmie uzyskanie dominacji na rynku i ustanawianie korzystnych dla siebie zasad aukcji reklamowych. Według oskarżycieli, Google kontroluje zarówno stronę kupujących, jak i sprzedających reklamy, co prowadzi do wyższych kosztów dla reklamodawców oraz mniejszych dochodów dla wydawców treści internetowych.
Prokuratura domaga się, aby sąd nakazał sprzedaż platformy Ad Manager, która pełni podstawową rolę w zarządzaniu transakcjami reklamowymi. Według rządu USA, model ten wywołuje niekorzystne konsekwencje dla rynku, na czym cierpią media internetowe uzależnione od przychodów z reklam.
Google broni się, argumentując, że jego pozycja wynika z oferowania najlepszej jakości usług, a nie z braku konkurencji. Firma ostrzega, że wymuszenie sprzedaży części jej reklamowego imperium, mogłoby zaszkodzić małym przedsiębiorcom, korzystającym z jej usług.
To już druga sprawa przeciwko Google dotycząca praktyk monopolistycznych giganta. W sierpniu 2024 roku sąd w Waszyngtonie uznał firmę winną nadużywania swojej pozycji w obszarze wyszukiwarek internetowych, ale nie wyznaczył jeszcze kary ani środka zaradczego. Możliwe jest, że jednym z rozwiązań będzie podział giganta technologicznego, na przykład poprzez sprzedaż przeglądarki Chrome – pisaliśmy o tym już na naszym blogu.