Wszyscy przywykliśmy już do reklam wyświetlanych czy to w wyszukiwarce, czy na portalach internetowych, YouTube itd. Choć Polska jest jednym z liderów pod względem częstości stosowania tzw. adblocków, to jednocześnie w naszym kraju z roku na rok rosną budżety marketingowe inwestowane w sieci (reklama online wyprzedziła już telewizyjną i jest liderem rynku). Ciekawą zmianę proponuje odbiorcom reklamy właściciel wyszukiwarki Google – wkrótce pojawi się w niej nowy format o roboczej nazwie „strony reklamodawców”. Na czym to polega?
Obecnie kliknięcie w reklamę graficzną czy tekstową bardzo często kończy się tym, że przechodzimy na stronę np. sklepu oferującego niekoniecznie taki asortyment, jakiego szukamy. Reklamodawcy wciąż nagminnie stosują wabiki w postaci reklam atrakcyjnych produktów, których wcale u nich nie znajdziemy. Google walczy z tym procederem i właśnie wytacza kolejne działo.
Strony reklamodawców to funkcja, która po pierwsze umożliwi odbiorcy reklamy wyświetlenie… jeszcze większej liczby reklam na tym samym ekranie. Chodzi o to, aby użytkowników mógł sprawdzić inne promowane przez reklamodawcę produkty i ocenić, czy warto wchodzić na jego stronę, do sklepu online etc. Na liście znajdą się wyłącznie zweryfikowane reklamy wyświetlane w ciągu ostatnich 30 dni.
Dodatkowo opcja strony reklamodawców ma pozwolić na lepsze poznanie firmy, której przekaz marketingowy zainteresował użytkownika. Jest to ważne z punktu widzenia konsumentów, którzy nie kojarzą danej marki, natomiast reklamowany produkt czy usługa przykuły ich uwagę.
Format strony reklamodawców zostanie udostępniony zarówno w wyszukiwarce Google, jak i na platformie YouTube. Póki co trwają testy narzędzia, które w pierwszej kolejności będzie wdrożone w Stanach Zjednoczonych, natomiast w 2022 roku w kolejnych krajach, włącznie z Polską.