Inwazja Rosji na Ukrainę spowodowała wycofanie się z rosyjskiego rynku wielu zagranicznych koncernów. Jednym z pierwszych była Coca-Cola Company, którą ta decyzja kosztowała około 1-2 proc. zysku operacyjnego rocznie. W Rosji nic sobie jednak z tego nie robią – Coca-Cola to kolejna z wielu marek, które padły celem perfidnej kradzieży. Sprawdź szczegóły.
„Nowe” marki napojów gazowanych na rosyjskim rynku
Wcześniej na naszym blogu informowaliśmy już o spektakularnych przykładach kradzieży marek na rosyjskim rynku – najgłośniejszymi z nich były IKEA oraz McDonald’s. Tym razem padło na marki należące do koncernu Coca-Cola Company.
W rosyjskich sklepach można dziś kupić produkty marek CoolCola, Fancy oraz Street, które oczywiście są podróbkami Coca-Coli, Fanty oraz Sprite’a. Nie chodzi jednak tylko o zbliżone nazewnictwo, ale również o do złudzenia podobną identyfikację wizualną. Na razie nie wiadomo, czy i jakie kroki w tej sprawie podejmie Coca-Cola Company.
Warto również dodać, że w Rosji nadal da się kupić oryginalne napoje gazowane amerykańskich marek, które zostały ze zgromadzonych przed wojną zapasów, jednak ich ceny są nieakceptowalne dla przeciętnego rosyjskiego konsumenta (od czasu wojny wzrosły o około 200 proc.).