Prezydent Donald Trump przedłużył termin dla ByteDance, chińskiego właściciela TikToka, na sprzedaż amerykańskiej części biznesu. TikTok dostał dodatkowe 75 dni na znalezienie kupca spoza Chin – jeśli to się nie uda, to aplikacja ma zostać wyłączona dla 170 milionów amerykańskich użytkowników.
O co chodzi w sprawie TikToka?
W styczniu Sąd Najwyższy USA podtrzymał obowiązywanie ustawy „Sell or Ban”, przyjętej jeszcze za prezydentury Joe Bidena, która zmusza ByteDance do sprzedaży TikToka lub rezygnacji z działalności w Stanach Zjednoczonych. Krótko po tym wyroku aplikacja została nawet tymczasowo zablokowana w sklepach z aplikacjami, zanim Donald Trump podpisał rozporządzenie dające ByteDance dodatkowy czas na znalezienie inwestora.
Prezydent USA sygnalizował wcześniej, że idealnym rozwiązaniem byłoby utworzenie wspólnej spółki amerykańsko-chińskiej, która pozwoliłaby TikTokowi kontynuować działalność w USA zgodnie z przepisami. Tutaj przeszkodą może być jednak brak zgody ze strony rządu Chin.
Są chętni
Wśród potencjalnych nabywców amerykańskich aktywów TikToka wymienia się takie firmy i inwestorów jak Amazon, Oracle, Microsoft, fundusze venture capital, a nawet popularnego youtubera MrBeast. Są to jednak głównie spekulacje i nadal nie wiadomo, czy uda się wypracować rozwiązanie, które pozwoli TikTokowi kontynuować działalność w USA.
Ewentualna blokada TikToka mogłaby mieć poważne konsekwencje dla amerykańskiej gospodarki. Szacuje się, że około 7 milionów amerykańskich małych firm korzysta z platformy do prowadzenia biznesu i marketingu – pozbawienie ich tego narzędzia mogłoby skutkować stratami liczonymi w miliardach dolarów.