YouTube ostro zabiera się za plagę adblocków

Adblocki, czyli aplikacje blokujące wyświetlanie reklam (coraz częściej w formie wtyczek do przeglądarek internetowych) stanowią olbrzymi problem dla reklamodawców i wydawców reklamy. Do krucjaty przeciwko tym narzędziom przyłącza się największa platforma wideo w sieci, czyli YouTube (której właścicielem jest Google). Wiele wskazuje na to, że platforma skutecznie wybije użytkownikom z głowy blokowanie reklam wyświetlanych przed i w trakcie filmów. Zapraszamy po szczegóły.

Testy już ruszyły

Jeśli korzystasz z adblocka i wciąż bez przeszkód oglądasz filmy na YouTube, to wiedz, że to się może już wkrótce zmienić. Platforma rozpoczęła globalne testy rozwiązania, które docelowo ma zmusić użytkowników albo do oglądania reklam, albo do wykupienia dostępu do YouTube Premium (plan bez reklam, w Polsce kosztujący 23,99 zł miesięcznie).

W ramach walki z blokowaniem reklam YouTube zapowiada, że platforma będzie automatycznie wykrywać obecność adblocka i wyświetlać komunikat o zablokowaniu dostępu do wideo po obejrzeniu trzech filmów. Jeśli użytkownik chce dalej korzystać z platformy, to będzie musiał albo wyłączyć adblocka (wystarczy dodanie YouTube jako wyjątku) albo wykupić plan Premium.

Dodajmy, że korzystanie z darmowego planu YouTube jest coraz bardziej uciążliwe z uwagi na zwiększenie liczby wyświetlanych reklam oraz niedawne wprowadzenie 30-sekundowych bloków reklamowych, których nie można pominąć (dotyczy około 5% najpopularniejszych i najbardziej angażujących treści).