Nie będziemy ukrywać, że w ostatnim czasie wyraźnie maleje zapotrzebowanie na usługi graficzne – doświadczają tego wszystkie studia i agencje na świecie. Powód? Oczywiście ekspansja narzędzi AI. Wiele osób sądzi, że tzw. sztuczna inteligencja może zastąpić doświadczonego grafika 1 do 1, co nie jest prawdą. Istnieje wiele obszarów, w których przewagę ma człowiek, a jednemu z nich bliżej przyjrzymy się w tym artykule. Chodzi o przygotowanie projektu do druku.
Typografia i skład
Czcionka jest jednym z najważniejszych elementów projektu graficznego, m.in. logo. Choć mogłoby się wydawać, że jej dobór nie jest niczym skomplikowanym, to należy mieć świadomość, że gdy nad projektem pracuje zawodowy grafik, to poświęca on mnóstwo uwagi właśnie temu obszarowi.
Grafik skupia się m.in. na doborze fontów do konkretnego celu (czy jest to ulotka, plakat, wizytówka, logo marki etc.) oraz uwzględni szereg aspektów decydujących o atrakcyjności i czytelności projektu, jak kontrast, światło, prezencja na różnych nośnikach etc.
AI wyłącznie generuje, co w wielu przypadkach kończy się tym, że czcionka np. jest zbyt mała, aby można było wydrukować projekt z myślą o fizycznych nośnikach reklamy.
Przygotowanie projektu do druku
Narzędzia AI, nawet te najbardziej zaawansowane, nie radzą sobie z technicznymi aspektami przygotowania projektu do druku. Pisząc obrazowo: nie można po prostu wygenerować ładnego obrazku w AI, a następnie przesłać go do drukarni z prośbą o wyprodukowanie nośnika reklamy. To po prostu tak nie działa.
Tutaj nadal niezbędne jest zaangażowanie doświadczonego grafika, który rozumie różnice między trybami kolorów (CMYK a RGB), zastosuje spady, marginesy i linie cięcia, przeprowadzi warstwowanie plików, separację barw czy korektę barw, dostosowując je do konkretnej maszyny drukarskiej. Dzięki temu projekt po wydrukowaniu będzie wyglądać dokładnie tak jak na monitorze komputera.
To tylko jeden z dowodów na to, że pogłoski o „końcu zawodu grafika komputerowego” są mocno przesadzone. AI fajnie sprawdza się do produkcji prostych projektów na użytek własny, natomiast w kampanii brandingowej nadal niezastąpiony jest doświadczony profesjonalista.