170-metrowy wieżowiec nową wizytówką Gdańska?

Maciej Piwowski
03.04.2015

Gdańsk chyba pozazdrościł Gdyni, Wrocławiowi i oczywiście Warszawie. W mieście ma powstać gigantyczny, 170-metrowy wieżowiec, który może stać się jego nowym symbolem. Póki co poznaliśmy tylko projekt, ale on już robi wrażenie. Na przeszkodzie w realizacji inwestycji mogą stanąć oczywiście pieniądze.

Spektakularna powierzchnia biurowa z hotelem i restauracją

Budowę 170-metrowego wieżowca zapowiedział jeden z warszawskich deweloperów, który szuka aktualnie partnera biznesowego gotowego wyłożyć niemałe pieniądze. W wieżowcu mają mieścić się biura, restauracja oraz wysokiej – nomen omen – klasy hotel.

Miejscem powstania inwestycji ma być zbieg Motławy i Martwej Wisły. Urokliwy zakątek gdańska bez wątpienia znacznie zyskałby na tym mariażu, a okolice nowego wieżowca stałyby się najatrakcyjniejszym miejscem na mapie współczesnego Gdańska.

Obecnie najwyższym budynkiem w Gdańsku jest biurowiec Neptun, który ma 85 metrów wysokości. Przy planowanej inwestycji faktycznie wyglądałby on niczym mikrus, ale na razie nie znamy żadnych konkretnych planów rozpoczęcia budowy. Problemem są bowiem pieniądze. Póki co deweloper dysponuje działką budowlaną, ma też pełne poparcie władz Gdańska. Trwają natomiast poszukiwania inwestora, ponieważ na zrealizowanie projektu potrzebnych jest kilkaset milionów złotych.

Gigantyczne przedsięwzięcie, które zmieniłoby układ architektoniczny i komunikacyjny Gdańska

Projekt wieżowca zakłada, że wyrastałby on z 19-metrowej podstawy połączonej z drugim budynkiem o identycznej wysokości. W nim z kolei mieściłoby się centrum konferencyjne. To ogromna operacja, która wymaga zaawansowanych przygotowań.

Przede wszystkim konieczne byłoby wprowadzenie daleko idących zmian w lokalnej infrastrukturze drogowej. Pisząc wprost – do wieżowca nie byłoby jak obecnie dojechać. Jeden z pomysłów zakłada więc wybudowanie tunelu pod Motławą, a to są kolejne dziesiątki milionów złotych, których miasto po prostu nie ma. Z opracowania architektonicznego wynika, że budowa mostu nie rozwiązałaby problemu z uwagi na niską przepustowość okolicznych ulic.

Libeskind już kiedyś chciał Polskiego Haka

Tak naprawdę temat budowy wieżowca w tym akurat miejscu nie jest nowy. Już w 2008 roku wyobraźnię gdańszczan rozpaliła wizja słynnego architekta Daniela Libeskinda, który przekonywał do swojego projektu budowy Polskiego Haka. Budynek miał mieć aż 200 metrów wysokości, ale wtedy przyszedł kryzys i o pomyśle wszyscy zapomnieli.

Czy Gdańsk w końcu doczeka się spektakularnej budowli? Czas pokaże. Z pewnością na lokalnym rynku istnieje zapotrzebowanie na nowoczesne powierzchnie biurowe. Wszystko jednak zależy od ceny, a ta – jeśli wieżowiec rzeczywiście powstanie – na pewno nie będzie okazyjna.

 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie