Schroniska dla zwierząt kojarzą się nam głównie z cierpieniem, samotnością, brudem i przepełnieniem. Ten negatywny obraz próbuje przełamać gdańskie schronisko, które przeprowadziło kampanię promocyjną. Nie taką znowu zwykłą, bo wystąpiła w niej zawodowa modelka, bynajmniej nie przebrana za psa czy kota. Przeczytajcie.
Reklamować schronisko? Tylko w Gdańsku
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt Promyk w Gdańsku boryka się z takimi samymi problemami, jak chyba wszystkie podobne miejsca w Polsce. Brakuje pieniędzy na zapewnienie psom i kotom wszystkich wygód, do tego schronisko jest po prostu przepełnione. Każdego roku do punktu przy ulicy Przyrodników 14 trafia około 1000 bezpańskich, porzuconych zwierzaków, głównie psów. W schronisku podejmowanych jest też około 1500 interwencji. Gdański przytułek dla czworonogów notuje też sukcesy i średnio wypuszcza do nowych domów nawet 700 psów rocznie.
Po co schronisku reklama? W przypadku gdańskiego punktu chodziło o uświadomienie gdańszczanom, że w ich mieście schronisko w ogóle istnieje. Część mieszkańców nadal sądzi też, że obiekt jest zlokalizowany w dawnym miejscu, przy ulicy Madalińskiego. To pierwsze założenie. Drugie dotyczy przełamywania stereotypów.
Jasny cel kampanii i jej wymierne efekty
Owym przełamywaniem miał być koncept plakatów, które zostały rozwieszone w całym mieście. Prężą się na nich piękne modelki, które na smyczy trzymają czworonogi. Dookoła łąka, piękna pogoda, sielanka. Dyrekcji schroniska chodziło o pokazanie, że nie prowadzą umieralni dla zwierząt.
Plakat zbudowany w oparciu o pozytywny przekaz ma uświadomić mieszkańcom Gdańska, że w schronisku czekają na nich zwierzaki zadbane, dobrze wychowane, wierne i stworzone do adopcji. Podkreśla to także hasło: „Odkryj porzucone piękno w schronisku”. Akcja spełniła swoją podstawową rolę – wzbudziła spore zainteresowanie, także mediów. Jeśli dzięki temu więcej zwierząt znalazło lub znajdzie nowe domy, będzie to najbardziej wymierny efekt kampanii.
Obie modeli wystąpiły w akcji zupełnie za darmo. Sukces reklamy zachęcił schronisko do podejmowania kolejnych działań. Na razie nie znamy nie szczegółów, ale kibicujemy, zarówno jako przyjaciele zwierząt, jak i ludzie reklamy.