Rosja kradnie zagraniczne marki

Inwazja na Ukrainę ostatecznie zerwała maskę, jaką Rosja przywdziewała od kilkunastu lat, pozując na nowoczesny kraj kierujący się standardami cywilizowanego świata. Dziś wiemy, że jest to państwo z nieobliczalną władzą, która ma za nic wszystko i wszystkich. Kolejnym dowodem na to jest rozpoczęty proces jawnej kradzieży zagranicznych marek, które wycofały się z rosyjskiego rynku w odpowiedzi na agresję.

IDEA zamiast IKEA

Wielkie oburzenie wywołała informacja, że w Rosji ma zacząć działać sieć sklepów meblowych IDEA. Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie pewien „szczegół”. Cała identyfikacja wizualna sieci została wprost skopiowana od szwedzkiej IKEI, która oficjalnie wycofała się już z rosyjskiego rynku.

W odpowiedzi na to w rosyjskim urzędzie patentowym złożono wniosek o rejestrację logo IDEA, które do złudzenia przypomina szwedzki oryginał.

Wujek Wania zamiast McDonald’s

Bezczelność rosyjskich regulatorów nie ominęła również rynku gastronomicznego. Po tym, jak z Rosji – choć dopiero po protestach – wycofała się amerykańska sieć McDonald’s, zamknięte restauracje w większości należące do franczyzobiorców długo nie stały puste.

Rosyjskie władze podjęły decyzję o przemianowaniu lokali na należące do nowej sieci Wujek Wania, której logo jest oczywistym plagiatem znaku McDonald’s.

Ukradli nawet „Świnkę Peppę”

Rosja już jakiś czas temu zapowiedziała, że będzie bez skrupułów nacjonalizować majątki zagranicznych koncernów, które wycofały się z tamtejszego rynku w proteście przeciwko inwazji na Ukrainę. W tym oryginalnie pojmowanym podejściu do zasad wolnorynkowych i szacunku dla cudzej własności rosyjskie władze posunęły się nawet do złamania praw autorskich twórcy kultowej bajki dla dzieci „Świnka Peppa”.

Rosyjski sąd oddalił jego skargę stwierdzając, że z powodu nieprzyjaznych działań Stanów Zjednoczonych i powiązanych z nimi państw nie ma mowy o ochronie praw autorskich należących do podmiotu Entertainment One.

Rusyfikacja zagranicznych marek trwa zatem w najlepsze i trudno sobie nawet wyobrazić jej ostateczną skalę.