Inflacja spędza sen z powiek większości polskich rodzin. W marcu ceny rosły w tempie ponad 11 procent, co wszyscy odczuwamy w naszych portfelach. Rząd chwali się podjęciem działań antyinflacyjnych i chętnie informuje o tym społeczeństwo w ramach kampanii reklamowej. Okazuje się jednak, że z publicznych pieniędzy wydano na ten cel kolejne ogromne środki. Zapraszamy po szczegóły.
Rząd przyzwyczaił nas do tego, że jest bardzo hojnym reklamodawcą. Przypomnijmy tylko wielką kampanię promocyjną tzw. „Polskiego Ładu”, który niedawno w dużej części trafił do kosza, czy wcześniejsze zmasowane spoty promujące szczepienia przeciwko COVID-19.
Tym razem rząd postanowił sfinansować z publicznych środków kampanię informującą o jego działaniach zmierzających do ograniczenia inflacji. Ich głównym założeniem było obniżenie stawek podatku VAT na żywność oraz paliwa. Efekt jest mizerny, ponieważ drożyzna i tak szaleje, natomiast rządowa kampania z pewnością ucieszyła wydawców, którzy dobrze na niej zarobili.
Z informacji publicznej udzielonej przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów wynika, że w okresie od grudnia 2021 do lutego 2022 rząd wydał na promocję Rządowej Tarczy Antyinflacyjnej aż 13 milionów złotych, na co złożyły się:
Trudno oszacować efekt tej kampanii, natomiast trzeba zadać pytanie o jej zasadność – zwłaszcza w kontekście przedmiotu kampanii, czyli walki z drożyzną. Sam fakt przeznaczenia na, de facto, ocieplanie wizerunku rządu aż 13 milionów złotych musi budzić wątpliwości.