Gdańsk nie zwalnia tempa i zamiast narzekać na spadającą liczbę turystów z Rosji, szuka rozwiązań pozwalających przyciągnąć nowych gości. Miasto posiada jedną z najbardziej konsekwentnych i przemyślanych strategii promocyjnych, co przynosi efekty. Gdańsk obecnie skupia się na Skandynawii, ale nie zapomina też o rodzimych turystach.
Promocja Gdańska w Skandynawii konsekwentnie realizowana
Skandynawia jest dla Gdańska naturalnym kierunkiem promocji, na co wpływa nie tylko mała odległość, ale także doskonałe skomunikowanie lotnicze i promowe. Na działaniach reklamowych w Szwecji, Norwegii, Danii, Finlandii, a także w Estonii (kulturowo związanej ze Skandynawią) skupia się nie tylko Gdańsk, ale też cała Pomorska Organizacja Turystyczna.
Dowody przykładania wyjątkowej wagi do tego kierunku są na każdym kroku. Gdańsk niedawno szukał nawet wyspecjalizowanej agencji, która przez cztery jesienne tygodnie realizowała kampanię promocyjną na Facebooku i zagranicznych serwisach należących do Google. Kampania była skierowana do osób w wieku 18-55 z krajów skandynawskich, potencjalnie zainteresowanych przyjazdem do Gdańska.
Oczywiście miasto bardzo intensywnie uczestniczy we wszelkich targach biznesowych i turystycznych organizowanych w Skandynawii. Ostatnio aktywność Gdańska skupiona była głównie na turystyce biznesowej, która przynosi bardzo duże dochody i jest istotnym elementem strategii promocyjnej.
Gdańsk aktywny promocyjnie także w Polsce
Jeszcze przed wakacjami 2014 roku Gdańsk przeprowadził jedną z ciekawszych akcji promocyjnych w kraju. „Gdańsk zaprasza Bydgoszcz” było wyjazdowym eventem reklamowym, który miał zachęcić turystów z Kujaw do przyjazdu do stolicy Pomorza. Promowane były także Karta Turysty Gdańsk-Sopot-Gdynia oraz aplikacja mobilna gdansk4u MOBILE.
Miasto rozstawiło na bydgoskim Starym Rynku swoje stoisko i przez dwa dni intensywnie zapraszało do poznania swojej oferty. Przechodniom rozdawane były bezpłatne materiały o Gdańsku i gadżety. Metoda może i staromodna, ale w przypadku pewnej grupy potencjalnych turystów z pewnością skuteczna i potrzebna.
Polscy turyści wciąż stanowią największą grupę odwiedzających Gdańsk i to się pewnie długo nie zmieni. Miasto musi więc o sobie przypominać, a przecież nie każdy korzysta z mediów społecznościowych i telewizji. Bezpośredni kontakt z bydgoszczanami był bardzo dobrym pomysłem, który ma być powtarzany w innych miastach.
Co z Rosją?
Odpływ rosyjskich turystów jest bardzo widoczny, ale miasto nie zamierza na razie organizować żadnych kampanii promocyjnych na terenie wschodniego sąsiada. Urzędnicy póki co wychodzą z założenia, że problemem są przede wszystkim pieniądze (bardzo niekorzystny kurs rubla), a ewentualna promocja mogłaby zostać także źle odebrana w kontekście napięcia politycznego panującego w Europie.
Na szczęście Gdańsk może korzystać z różnych źródeł turystycznych, nadal jest bardzo popularny wśród niemieckich turystów, a efekty przynoszą także kampanie promocyjne prowadzone w krajach skandynawskich. Warto docenić, że miasto realizuje bardzo konsekwentną strategię, która, co najważniejsze, przynosi efekty.