Nie wiemy, jak mocno kryzys finansowy wywołany pandemią uderzy w Twój biznes. Pewne jest natomiast, że od dłuższego czasu szukasz sposobów na zredukowanie kosztów i jednym z pierwszych elementów do odcięcia są wydatki na marketing. Fakt, w czasach kryzysu trzeba mocno zrewidować dotychczasową strategię marketingową i dopasować ją do aktualnych możliwości firmy. Nigdy jednak „ofiarą” cięć nie powinno być SEO. Dlaczego nie należy przerywać pozycjonowania w dobie kryzysu? Sprawdź te argumenty.
Do tej pory zainwestowałeś w SEO sporo pieniędzy i obserwowałeś, że przynosi to efekty. Pozycja Twojej firmowej strony internetowej wyraźnie się poprawiła, klientów było coraz więcej i… nagle miałbyś z tego wszystkiego zrezygnować? Z SEO jest niestety tak, jak z przydomowym ogrodem. Dopóki o niego dbamy, cieszy oczy i daje mnóstwo satysfakcji. Gdy jednak przez kilka tygodni nie będziemy kosić trawy i wyrywać chwastów, ogród zarośnie i stanie się dziki.
Pozycjonowanie strony internetowej jest żmudnym procesem, który wymaga poświęcenia na to dużej ilości czasu (kilka lub kilkanaście miesięcy). Gdy już osiągniesz zamierzony efekt, powinieneś go utrzymać poprzez dalsze wspieranie widoczności witryny w wyszukiwarce. Jeśli teraz zrezygnujesz, to pozycja strony zacznie się pogarszać (co możesz dopiero zaobserwować za kilka lub kilkanaście miesięcy), a jej odzyskanie po kryzysie może być o wiele trudniejsze niż wcześniej.
Możesz sobie zadawać całkiem słuszne pytanie, po co masz teraz inwestować w SEO, skoro nikt nic od Ciebie nie kupuje i nie wiadomo, czy Twoja firma przetrwa? Odpowiedź jest prosta: bo kryzys kiedyś się skończy. Nie wyobrażasz sobie chyba sytuacji, w której wszyscy siedzimy zamknięci w domach przez kilka lat – nikt tego nie wytrzyma i ludzie prędzej czy później sami ruszą na zakupy. Gdy już nastąpi uwolnienie konsumpcji, Twoja oferta będzie doskonale widoczna w wyszukiwarce, czyli zdyskontujesz wcześniejszą inwestycję.
Nie tylko Ty myślisz o tym, aby zaprzestać dalszych działań SEO w obliczu kryzysu. Twoja konkurencja też to rozważa, a może nawet już to zrobiła. Jeśli nie pójdziesz w jej ślady i utrzymasz biznes na powierzchni, zrobisz interes życia. Twoja strona dość szybko znajdzie się wyżej w rankingu Google, zajmując miejsce witryn konkurencji. Ta przewaga będzie rosła z każdym tygodniem. Po kryzysie pozostanie Ci już tylko spijanie śmietanki.