Organizujesz promocję w swoim e-sklepie? Nie popełnij tych błędów

Piotr Kowalczyk
16.09.2019

Black Friday, Cyber Monday, święta, początek wakacji, powrót do szkoły – w ciągu roku jest mnóstwo świetnych okazji, by zorganizować promocję w sklepie internetowym. Doświadczeni gracze na rynku e-commerce dobrze wiedzą, że nic tak nie motywuje do zakupów online, jak właśnie ogłoszenie przecen atrakcyjnych produktów. Nie jest to szczególnie odkrywcza taktyka, ale trudno jej odmówić skuteczności. Warunek jest jeden: promocję trzeba zorganizować z głową, a także wystrzegać się często popełnianych błędów. Wymieniamy je w naszym poradniku.

Naciąganie klientów

Cwaniactwo ma krótkie nogi, zwłaszcza w Internecie. Użytkownicy sieci nie są naiwni i potrafią błyskawicznie zorientować się, że promocja to zwykła wydmuszka. Przykładem nieuczciwego i w gruncie rzeczy szkodzącego wizerunkowi sklepu działania jest praktyka podnoszenia cen, by za chwilę obniżyć je w dniu rzekomej promocji. Czyli: pralka kosztuje 1099 złotych, sklep podnosi jej cenę do 1200 złotych, a później informuje o super przecenie do… 1099 złotych. Tak się po prostu nie robi.

Niewydolny hosting

Bardzo częsty błąd, który – co zaskakujące – popełniają nawet giganci rynku e-commerce. Chodzi o to, że sklep najpierw promuje swoją promocję, zaprasza klientów na zakupy np. w piątek od 9 rano, po czym o 9:01 strona jest już nieczynna i nie można na nią wejść. Powód? Prozaiczny: padł serwer, który nie był przygotowany na tak duże obciążenie.

Wina nie musi wcale leżeć po stronie dostawcy hostingu. Zdarza się, że właściciel niewielkiego sklepu wykupuje tanią usługę w wariancie podstawowym o bardzo ograniczonym limicie transferu i nie zdaje sobie sprawy, że w dniu promocji tenże limit może zostać przekroczony już po kilku minutach. Dlatego koniecznie sprawdź parametry swojej usługi hostingowej i ewentualnie zwiększ limit na czas promocji.

Ręczna obsługa magazynu

To prosty przepis na katastrofę. Trudno zrozumieć, dlaczego tak wiele e-sklepów wciąż bazuje na ręcznej obsłudze magazynu, za co najczęściej odpowiada sam właściciel. Jasne, to może się sprawdzać na co dzień, ale z pewnością będzie przyczyną poważnych problemów w momencie wystartowania z promocją. Nie nadążysz z aktualizowaniem stanu magazynowego na stronie sklepu, w efekcie czego okaże się, że część klientów kupiła produkty, których zwyczajnie nie masz. To wizerunkowy strzał w stopę, czego można łatwo uniknąć inwestując w dobry program do obsługi magazynu i zamówień online.

Częstym błędem jest także niewzmocnienie zespołu sklepu przed ogłoszeniem promocji. Wyobraź sobie, że nagle w ciągu jednego dnia spływa do Ciebie 1000 zamówień, podczas gdy zwykle jest ich 10-15. Czy naprawdę sądzisz, że będziesz w stanie je wszystkie zrealizować w rozsądnym czasie i to w pojedynkę?

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie