Szukając pomysłów na urozmaicenie kampanii marketingowej marki natrafiłeś na opcję wysyłki newsletteru? To może być świetne rozwiązanie, ale pod jednym warunkiem: musisz zaproponować odbiorcom atrakcyjną, wartościową treść. Niekoniecznie super merytoryczną, natomiast bez wątpienia angażującą i zachęcającą do poświęcenia kilku minut na zapoznanie się z zawartością maila. W naszym poradniku znajdziesz przykłady mięsistego „wsadu” do newsletteru.
Dobrą motywacją do wysyłki newsletteru jest prowadzenie bloga firmowego, na którym regularnie publikujesz solidne, merytoryczne treści. To może być krok w stronę wykreowania eksperckiego wizerunku marki, zyskania zaufania klientów i tym samym przekonania ich do zakupów nawet po nieco wyższej cenie od rynkowej.
Newsletter nie musi wcale odsyłać do zewnętrznego źródła. Zakładając, że około 20-30 procent odbiorców rzeczywiście otworzy maila i zapozna się z jego treścią, warto potraktować to w kategorii platformy do przemycania różnych porad dla klientów. Takie maile są odbierane jako wartościowe, co także podbudowuje wizerunek marki i uwiarygadnia ją w oczach odbiorców newsletteru.
Regularnie wysyłane maile świetnie sprawdzają się do informowania odbiorców o aktualnych promocjach. Sam na pewno dostajesz pełno takich wiadomości. Może to być dodatkowy, całkiem skuteczny kanał dotarcia do klientów, którzy nie śledzą na bieżąco tego, co dzieje się w firmie, w sklepie internetowym etc.
Organizujesz konkurs dla klientów? Zadbaj o to, aby ta informacja dotarła do jak najszerszego grona osób potencjalnie zainteresowanych wzięciem udziału w konkursie. Newsletter idealnie się do tego nadaje.
W ramach newsletteru warto również podsyłać odbiorcom kody rabatowe – szczególnie te, które rzeczywiście są zarezerwowane tylko dla tego kanału komunikacji z klientami. To powinno istotnie zwiększyć ROI.
Większość z nas nie ma czasu na czytanie długich treści, zwłaszcza w godzinach pracy, a to właśnie wtedy najczęściej otrzymujemy różne maile w ramach subskrypcji newsletteru. Wiedząc o tym możesz zaproponować odbiorcom wiadomości luźniejszą, przyjaźniejszą i łatwiejszą w odbiorze formę komunikacji, wykorzystując do tego krótkie filmy.
Taki „wsad” jest szczególnie rekomendowany w sytuacji, gdy prowadzisz z klientami profesjonalną komunikację, a odbiorcami wiadomości są przede wszystkim fachowcy, branżowi eksperci, współpracownicy etc.