Najwyższa pozycja w Google w tydzień? Uważaj na oszustów!

Jerzy Biernacki
19.02.2018

Nie będziemy się bawić w eufemizmy. Naszym zdaniem każdy, kto obiecuje wprowadzenie strony na szczyt wyników wyszukiwania w ciągu kilku dni, świadomie dopuszcza się oszustwa. Dlaczego? Ponieważ jest to fizycznie niemożliwe. A przynajmniej nie przy pomocy dopuszczalnych, uczciwych metod. Ktoś zaoferował Ci pozycjonowanie i miejsce w TOP 3 w ciągu tygodnia? Nawet nie podejmuj tematu!

Problem staje się naprawdę irytujący

Każdego miesiąca na polskim rynku przybywa nawet kilkadziesiąt tysięcy firm. Większość z nich to jednoosobowe działalności gospodarcze. Właściciele takich małych biznesów z reguły wiedzą, że warunkiem osiągnięcia sukcesu jest widoczność w sieci. Dlatego są bardzo podatni na składane obietnice. Także te bez pokrycia.

Nieuczciwe agencje marketingowe i freelancerzy bezwzględnie to wykorzystują. Notorycznie prowadzą kampanie mailingowe, w których „gwarantują” spektakularne efekty w niewiarygodnie krótkim czasie. Przedsiębiorca, który nie jest zorientowany w temacie, a do tego dysponuje mocno ograniczonym budżetem, chętnie skusi się na taką ofertę. Trudno też mu się dziwić. Skoro ktoś za jedyne kilkaset złotych obiecuje, że strona znajdzie się na szczycie listy wyników wyszukiwania, to dlaczego miałby z tego nie skorzystać?

Co się kryje pod taką ofertą?

Pierwszą kwestią, skrzętnie ukrywaną przez nieuczciwych oferentów, jest uszczegółowienie fraz, na które ma być pozycjonowana www. Tu dzieją się niezłe cuda. Załóżmy, że firma X otwiera sklep internetowy z butami. To oczywiste, że zależy jej, aby link do strony wyświetlał się w TOP 3 Google na takie frazy, jak „sklep z obuwiem”, „buty sklep internetowy”, „modne buty sklep internetowy” itp. Równie oczywiste jest, że są to frazy niesamowicie konkurencyjne, a więc oblegane przez liczną konkurencję. Zawalczenie o wysoką pozycję na te słowa kluczowe będzie więc bardzo czasochłonne i kosztowne. No ale przecież miało być tanio o szybko. O co więc chodzi?

Sprawa jest bardzo prosta. Nieuczciwa agencja SEO gwarantuje wprowadzenie strony do TOP 3 Google w ciągu tygodnia, jednak wyłącznie na te najmniej wartościowe frazy. Dla sklepu obuwniczego może to być np. „fleki do butów francuskiego projektanta”. Fraza teoretycznie ma związek z branżą klienta, a że nikt jej nie wyszukuje? Kogo to obchodzi? Efekt jest? Jest. To co się pan burzy?

Taki scenariusz i tak nie jest jeszcze najgorszy, bo przewiduje wyłącznie stratę pieniędzy. Gorzej, gdy firma pozycjonująca sięgnie po metody tzw. black hat SEO. Umożliwiają one osiągnięcie bardzo szybkich i zaskakująco dobrych efektów, jednak jest to okupione olbrzymim ryzykiem.

Black hat SEO jawnie łamie zalecenia Google, co może się skończyć ukaraniem strony, a nawet usunięciem jej z indeksu. Nie nastąpi to od razu. Jednak po kilkunastu tygodniach po firmie SEO nie będzie już śladu, a przedsiębiorca zostanie z tym poważnym problemem zupełnie sam.

Przestań wierzyć w bajki. Nie daj się nabrać na podejrzanie atrakcyjną ofertę. Nikt, nawet samo Google, nie jest w stanie zagwarantować Ci wprowadzenia strony do TOP 3 wyników wyszukiwania na pożądane frazy w ciągu kilku tygodni. Skuteczne pozycjonowanie, które przynosi trwałe efekty, musi potrwać znacznie dłużej.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie