Rok to dostateczna ilość czasu, aby móc ocenić, czy firmowa strona internetowa spełnia przyjęte wcześniej założenia. Zbliża się koniec okresu opłacenia domeny i serwera, stąd bardzo dobrym pomysłem będzie poświęcenie kilku godzin na sprawdzenie, czy wszystkie zastosowane rozwiązania się sprawdziły, czy witryna rzeczywiście przyciąga użytkowników i czy przekłada się to na wyniki sprzedaży lub wzrost świadomości marki. W tym poradniku podpowiadamy, co zdecydowanie warto przeanalizować i sprawdzić po roku od uruchomienia firmowej strony www.
Pierwszym krokiem powinno być zalogowanie się do panelu administracyjnego Google Analytics. To prawdziwa kopalnia wiedzy na temat własnej strony internetowej. Analytics zbiera informacje na temat wszelkich forma aktywności użytkowników – można się więc dowiedzieć nie tylko, ile osób zajrzało na witrynę w ciągu ostatniego roku, ale też skąd pochodzą, jakie są ich zainteresowania, jakich treści najczęściej szukali w zasobach strony.
Po co nam te informacje? Przede wszystkim pozwalają one ocenić, czy aktualny układ i zawartość strony są atrakcyjne dla użytkowników. Jeśli jakaś zakładka w ogóle nie generuje ruchu, to można rozważyć jej usunięcie, robiąc więcej miejsca dla podstrony, którą odwiedza najwięcej użytkowników. Cenną informacją jest również to, czy blog firmowy wydłuża czas aktywności na stronie, czy artykuły przyciągają użytkowników z wyszukiwarki oraz czy potencjalni klienci nie uciekają ze strony po kilku sekundach od wejścia na nią. Wszystko to pomoże wprowadzić oczekiwane zmiany na witrynie.
Po roku firmowa strona internetowa powinna znajdować się na znacznie wyższej pozycji w wynikach wyszukiwania na frazy kluczowe, niż miało to miejsce w momencie debiutu. Jeśli jest inaczej, to gdzieś ewidentnie został popełniony błąd.
Najpewniej chodzi o nieprawidłowe zoptymalizowanie witryny pod kątem SEO oraz o brak aktualizowania treści, chociażby przy pomocy bloga firmowego. Teraz przedsiębiorca może się naocznie przekonać, że rezygnacja z jakichkolwiek działań pozycjonujących witrynę była błędem. Jest jeszcze czas, aby to naprawić.
Ostatni rok mógł przynieść spore zmiany w firmie. Nie można więc zapomnieć o zaktualizowaniu zawartości witryny. Jeśli np. do zespołu dołączyli nowi pracownicy, to trzeba o nich wspomnieć na stronie, chociażby podając ich służbowe adresy e-mail i numery telefonów. Jeśli firma zwiększyła zakres oferty, to koniecznie trzeba uzupełnić zakładkę z opisem usług i produktów.
Rok w zupełności wystarczy, aby ocenić, czy aktualna usługa serwisowa jest wystarczająca i spełnia potrzeby przedsiębiorstwa. Jeśli w ciągu minionych 12 miesięcy notorycznie dochodziło do przerw w dostępie do strony, pracownicy narzekali na zbyt wolne działanie poczty, a w okresie wzmożonej sprzedaży często były problemy z poprawnym wyświetlaniem treści na stronie, to najwyraźniej obecny hostingodawca nie podołał zadaniu – to dobry moment na zmianę (kończy się okres abonamentowy i przeniesienie strony na inny serwer nie będzie problemem).