Znalezienie dobrego copywritera nie jest proste. Banał? Może i tak, ale prawdziwy. Największe firmy i korporacje nawet nie szukają, bo obsługują je agencje interaktywne i reklamowe. To one najczęściej są pracodawcami dla niezależnych copywriterów, freelancerów i mniejszych rybek w tym kreatywnym oceanie. Do rzeczy. Copywritera można znaleźć przede wszystkim w Internecie, a konkretnie w wyszukiwarce. Sukcesu to jednak nie wróży, bo jak sprawdzić, czy faktycznie jest on dobry? Mamy kilka innych propozycji.
Internet jest naturalnym polem poszukiwań dobrego copywritera, ale i tutaj czeka na firmy sporo pułapek. Wpisując w wyszukiwarkę słowo „copywriter” otrzymamy dziesiątki tysięcy wyników, z których część kompletnie nie dotyczy tej dziedziny. Powodem jest fakt, że pod tą frazą pozycjonują się zarówno zawodowi twórcy tekstów reklamowych, jak i agencje zajmujące się tworzeniem stron www oraz blogerzy. Pudło.
Bezcelowe są też poszukiwania copywritera we własnym regionie. To profesja eksterytorialna i mało kto stawia na szukanie klientów jedynie wokół komina. Internet jest wszędzie, dlatego rzadko zdarza się, że profesjonalny copywriter realizuje zlecenie od firmy ze swojego miasta. Owszem, dodanie do „copywriter” np. „Warszawa” nieco skonkretyzuje nasze zapytanie, ale czy faktycznie chcemy zatrudnić tylko kogoś ze stolicy? Zwłaszcza, że pod tą frazą mogą się pozycjonować także wykonawcy z Radomia czy szeroko pojętego województwa mazowieckiego.
Internet jednak w tych poszukiwaniach wykorzystać trzeba, ale czasami bardziej kreatywnie. W dobie linków sponsorowanych trudno jest przebić się przez stosy ofert, które w wynikach wyszukiwania dobrze wyglądają, ale w praktyce nie są tym, czego szukamy. Nie bez przyczyny wielu naprawdę dobrych copywriterów skupia się na świecie poleceń.
To zdecydowanie najlepszy trop dla firmy. Jeśli szukamy zawodowego copywritera, indywidualnego lub agencyjnego, poszukajmy namiarów wśród naszych znajomych. Być może inna firma korzystała już z takich usług i użyczy nam kontaktu. Oczywiście, jest tu trochę tak, jak z polecaniem sobie malarzy pokojowych – trudno ocenić, czy poziom świadczonych usług nie zapikował, ale jednak ryzyko jest dużo mniejsze niż w przypadku zawierzania komuś, kogo nikt nie zna.
Jeśli nie mamy znajomych korzystających w przeszłości z usług copywriterskich, poszukajmy namiarów na portalach tematycznych lub forach internetowych. Jedną z najgęstszych sieci poleceń znajdziemy w serwisie Golden Line – tam wystarczy wybrać grupę z copywriterem w nazwie, aby uzyskać dostęp do namiarów zawodowców. Jak ich rozpoznamy? Po tym, że udzielają się na forum, udzielają porad, a także po tym, czy otwarcie zapraszają na swoją stronę docelową. Przechodzimy do kolejnego punktu.
Jeśli ktoś, kto nazywa się profesjonalnym copywriterem nie ma własnej, dobrze wykonanej strony www, lepiej nie ryzykować z nim współpracy. Owszem, tu także zdarzają się wyjątki, jednak nie zapominajmy, że copywriter ma naszej firmie pomóc w promocji w Internecie. Skoro sam się nie promuje, to jak można mu zaufać?
Odwiedzając stronę www copywritera zwracajmy uwagę na referencje lub przynajmniej listę klientów, dla których już w przeszłości pracował. Później możemy dopytać o szczegóły i poprosić o próbki zrealizowanych zleceń. Niektórzy copywriterzy umieszczają w sieci gotowe portfolia.
Dobry copywriter musi się cenić i jeśli zdecydowaliśmy się na współpracę, nie szukajmy najtańszych opcji. Nawet typowe teksty SEO muszą trzymać minimalny poziom. Jeśli nie oczekujemy jakości, nie zawracajmy głowy profesjonalistom. Wykonawcy, którzy są bardzo tani, mogą przynieść nam więcej strat niż pożytku. Nie chodzi tylko o słaby warsztat, ale także nieterminowość.
Warto zaufać copywriterowi, którzy przedstawia nam profesjonalnie przygotowaną wycenę i potrafi wyjaśnić, skąd się ona wzięła. Zawodowiec zawsze dopyta o szczegóły, termin realizacji i poprosi o wypełnienie briefu – na tej podstawie dokona ostatecznej wyceny. Dobrym znakiem jest oczywiście sytuacja, w której copywriter proponuje podpisanie umowy i wystawienie faktury. Skoro z tego żyje, to znaczy, że ma klientów, czyli prezentuje jakiś poziom. Jaki? To i tak okaże się dopiero w praniu. Ryzyko w przypadku firm jest jednak zdecydowanie niższe niż freelancerów.
Sprawdź nasz cennik tworzenia treści: https://soluma.pl/oferta/marketing/copywriting.
Redakcja Reklama Kontakt Nasze portale i blogi
Wszelkie prawa zastrzeżone | Dział tematyczny Mindly.pl | Zasady korzystania & Polityka prywatności
